Czterdzieści dni po swoim zmartwychwstaniu Jezus wstępuje do nieba, a jego ostatnie słowa zawierają w jednym zdaniu jego testament: Idźcie… głoście… na cały świat i wszelkiemu stworzeniu.

Chociaż zwraca się do Jedenastu, przesłanie to dotyczy każdego wierzącego. Jako część Kościoła, my również powinniśmy odczuwać pilną potrzebę pójścia, ruszenia się, wyjścia z naszej prywatnej sfery i głoszenia Ewangelii w naszym świecie i w naszych relacjach; jednym słowem: bycia świadkami. Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzeba, aby każdy chrześcijanin zajął swoje miejsce i wziął udział w dawaniu świadectwa, nie zadowalając się powierzaniem tego innym. W naszym świecie relacji, nawet jeśli jest on niewielki, jest oczekiwanie na świadectwo śmierci i zmartwychwstania Jezusa oraz Jego żywej obecności w naszym życiu.

Kiedy poważnie traktujemy nakaz pójścia i głoszenia, manifestujemy i wyrażamy naszą wiarę i zaufanie do Pana. Właśnie wtedy Jezus obiecuje, że tej wierze będą towarzyszyć „znaki”: uzdrowienia, uwolnienia… Uwaga! Dobra Nowina nie zaprzecza, że w naszym życiu napotkamy problemy, trudności, choroby itp., ale te sytuacje nie będą miały ostatniego słowa, które należy do Zmartwychwstałego!

Ostatni werset zamyka ewangelię Marka i jednocześnie otwiera moją i twoją ewangelię: „Pan współdziałał z nimi”. Niech każdy z nas zdobywa swój własny świat poprzez jednoznaczne głoszenie zmartwychwstałego Jezusa, który żyje pośród nas!

O. Giuseppe